WROCŁAW 08.06.2004
ESENCJA
SZUKAJĄC SŁOWEM
MYŚLĄ I OKIEM
ESENCJI ŻYCIA
SPOTYKAM SZLAM
LUDZKĄ GŁUPOTĘ
BRAK DO ODKRYCIA
SŁUCHAJĄC RYTMU
I ZROZUMIENIA
ZNAJDUJE FAŁSZ
NIEDOMÓWIENIA
KIEDY TAK BIEGNĘ
PRZEZ PLANETĘ
MIJAJAC MILIARD
LUDZKICH OCZU
NA PRZEKÓR
KRWI
BÓLOWI
ŚMIERCI
SPOTYKAM
MIŁOŚĆ
NA UBOCZU
DO SERCA
WPADA
MORZE ŁEZ
TYCH NIESPELNIONYCH
TYCH SAMOTNYCH
BY WYBIĆ ŹRÓDŁEM
KTÓRE JEST
NADZIEJĄ PIĘKNA
OŻYWIONYCH
W KASKADZIE
MYSLI POGRĄŻONA
KŁADĘ SIĘ
NA PUSTYNI
ROZPALONEJ
ODKRYWAM WIARĘ
Z ZIARENEK PIACHU
SKŁADAM LITERY
PATRZY
PUSTYNIA
i WYRAZ CAŁY
KRZYCZY:
JESTEM DOSKONAŁY
ZIARNA ROZCHYLAJĄ SIĘ
NICZYM ONA
Z GŁĘBI
SUSZY WYNURZA SIĘ
STUDNIA UTRAPIONA
CZEKAŁA TYSIACLECIA
AŻ KTOŚ JĄ
ODKRYJE
AŻ CZŁOWIEK
SWOJE MYSLI
NADZIEJE
OBMYJE
CZEKAŁA NA PIELGRZYMA
A KIEDY NADSZEDŁ
ZIARNA UFORMOWAŁY
LITERY
A TE WYRAZY
PIACH STWORZYŁ ZDANIE
A ZDANIE- MYŚLI
MYŚLI-TĘSKNOTĘ
TĘSKONOTA-PIELGRZYMA
WTEDY PUSTYNIA
ZAŚMIAŁA SIĘ
I ZAPŁAKAŁA
KRZYKNĘŁA DO
WĘDROWCA
JESTEŚ CZŁOWIEKIEM
NADZIEJĄ
MATEMATYKIEM
MORDERCĄ
FILOZOFEM
INNOWIERCĄ
JESTEŚ CIERPIENIEM
JESTEŚ
JEDYNYM WIELKIM
NATCHNIENIEM
Izabela S.
Butterfly i prośba do czytelników
To kulinarna podróż przez smaki świata, w poszukiwaniu smaku doskonałego. Każdego dnia będę coś gotować dla siebie i dla Was. Może wspólnie odnajdziemy harmonię zmysłów. Zupy,sery,mięsa,wędliny,owoce,morza,sałatki,chleb,makarony,pizza,desery. Mniam! Afrodyta powstała z morskiej piany... Butterfly z mojej wanny pełnej jabłek. Leć, leć motylku do ludzi. Przynieś im radość i uśmiech. Wrzuć im do garnka garstkę szczęścia i natkę spokoju. Leć, leć mój malutki.
Wszelkie prawa autorskie są zastrzeżone dla autora bloga. Opublikowane fragmenty powieści pod roboczym tytułem "Gniew Aniołow" są również własnością autora bloga i zostały przez niego napisane, według dat publikacji. Za uszanowanie zasad tej strony dziekuję :)
autor: Izabela Sikorska
autor: Izabela Sikorska
Takiej Ciebie nie znałam...
OdpowiedzUsuńCzasem tak mam: wiersz, albo szyneczka.
OdpowiedzUsuń