Butterfly i prośba do czytelników

To kulinarna podróż przez smaki świata, w poszukiwaniu smaku doskonałego. Każdego dnia będę coś gotować dla siebie i dla Was. Może wspólnie odnajdziemy harmonię zmysłów. Zupy,sery,mięsa,wędliny,owoce,morza,sałatki,chleb,makarony,pizza,desery. Mniam! Afrodyta powstała z morskiej piany... Butterfly z mojej wanny pełnej jabłek. Leć, leć motylku do ludzi. Przynieś im radość i uśmiech. Wrzuć im do garnka garstkę szczęścia i natkę spokoju. Leć, leć mój malutki.
Wszelkie prawa autorskie są zastrzeżone dla autora bloga. Opublikowane fragmenty powieści pod roboczym tytułem "Gniew Aniołow" są również własnością autora bloga i zostały przez niego napisane, według dat publikacji. Za uszanowanie zasad tej strony dziekuję :)

autor: Izabela Sikorska

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tatar. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tatar. Pokaż wszystkie posty

środa, 8 września 2010

Tatar - niech wegetarianie tego nie czytają!

Na wstępie przepraszam, ze będę pisać o tatarze, czyli surowej wołowinie, jesli urażam tym czyjeś uczucia. Z drugiej strony nie chcę byc fałszywa, udawać kogos innego niz jestem. A mam pewna słabość, szczególnie kiedy robi sie zimno. Kiedy widzę surową wołowinę, tak jak moge nie jeść mięsa latem w ogóle, zyję rybami i warzywami, tak teraz nadchodzi dla mnie pora drapieżcy. Stoje w sklepie i patrzę przez szybe lady. Piękne, czerowne mięso. Ogarnia mnie jakis tragiczny głod, laknienie. JAK u zwierzęcia, nie człowieka i musze kupić chociaż 10 dkg. I robię sobie jesiennego tatara polskiego. POTRZEBUJEMY - dla 2 osób około 25 dkg mielonej wołowiny ( najlepsza polędwica, ale jest droga, mozna ja zastąpic pieczenią lub ligawą) - oliwa do smaku - marynowane dzikie grzybki ( łyżka na porcję) - cebulka drobno posiekana ( łyzka na porcję) - ogórek konserwowy lyb kwaszony ( lyzka na porcję) - kapary ( jęsli ktoś lubi- łyżeczka plaska na porcję) - wędzona sardynka, lyb szprotka, posiekana - na porcję - łyżeczka musztardy ostrej - 2,3 łyżeczki maggi - pieprz i sól do smaku - jedno żółtko na porcję Tatara drobno zmielonego ubijamy ręcznie w kulkę, rozgniatamy na płasko na talerzu, robimy po środku zagłębienie, tak, aby zmieściło sie w nim żółtko. Wszystki sypkie składniki oraz musztardę i rybę układamy dookoła mięsa, tworząc kompozycję. Najlepiej aby reszte przypraw, czyli maggi, oliwę, sól i pieprz, każdy biesiadni dodal sam przy stole według uznania. I to tyle. Okropna jestem, prawda?