MAZURSKA ZUPA RYBNA.
receptura: Katarzyna Gaczak- Ślęzak
Pierwszy raz zupę rybną zjadłam w mojej kochanej „Kuźni”. Pomimo tego, że mieszkam na Mazurach zawsze wydawało mi się, że to nie może być dobre. Jakże się myliłam! Wstydziłam się jednak „wyciągać” od pani Marty kolejny przepis, więc metodą prób i błędów zupa w poniższej postaci powstała u mnie w domu. Moja starsza córka nie miała uprzedzeń co do tego dania i rybówkę uwielbia. Czasem wychodzi nam mniej lub bardziej pikantna. Jeśli ktoś lubi palącą ogniem zupę może dodać sobie do niej np. ajvar
czytaj cały przepis: http://smakdoskonaly.pl/mazurska-zupa-rybna/
Wygląda bardzo aptyecznie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńW moim domu nie jadamy zupy rybnej. Ja jednak wolę klasyczne połączenie ryby z frytkami, ewentualnie z ziemniaczkami. Wyjątkiem jest przepis https://mowisalmon.pl/przepisy/losos-z-grilla-z-salatka-z-mlodych-listkow-szpinaku-ze-szparagami-pomidorkami-cherry-z-makaronem-orzo-przelamana-cytrusowa-nuta-pomaranczy-i-grejpfruta/ w dodatku ta cytrusowa nuta idealnie pasuje do ryby. Moim zdaniem świetne połączenie!
OdpowiedzUsuń