RZYM jest tak piękny, że zapiera dech. Tak monumentalny, że wyciska chwilami łzy. Jest różnorodny, głośny i pachnie w każdym miejscu inaczej a jednocześnie gdybym zamknęła oczy, poznałabym go właśnie po zapachu. Gdybym robiła perfumy o jego zapachu wyekstrahowałam bym rybę, zapach świeżej wody, kamienia, czosnku, ciepłej oliwy i książki z atykwariatu. Na koniec esencja z kwiatów surfini i róży. To było pięć dni, tylko i aż. Przeżyłam je tak intesywnie, że dziś wydaje mi się jakbym tam była dwa tygodnie. Jak tylko ogarnę się, bo dopiero co wróciłam zaczynam serię przygód kulinarnych i nie tylko w Rzymie. Będzie o tym, jak odmienna jest kuchnia Rzymian od włoskiej, o pani w spadającym meloniku, którą spotkałam w ślepym zaułku, o kolejce wyborczej Polaków w sercu rzymskiego imperium, o kuchni z rzymskiego getta i zakazanym capucino.
Do usłyszenia!
Butterfly i prośba do czytelników
To kulinarna podróż przez smaki świata, w poszukiwaniu smaku doskonałego. Każdego dnia będę coś gotować dla siebie i dla Was. Może wspólnie odnajdziemy harmonię zmysłów. Zupy,sery,mięsa,wędliny,owoce,morza,sałatki,chleb,makarony,pizza,desery. Mniam! Afrodyta powstała z morskiej piany... Butterfly z mojej wanny pełnej jabłek. Leć, leć motylku do ludzi. Przynieś im radość i uśmiech. Wrzuć im do garnka garstkę szczęścia i natkę spokoju. Leć, leć mój malutki.
Wszelkie prawa autorskie są zastrzeżone dla autora bloga. Opublikowane fragmenty powieści pod roboczym tytułem "Gniew Aniołow" są również własnością autora bloga i zostały przez niego napisane, według dat publikacji. Za uszanowanie zasad tej strony dziekuję :)
autor: Izabela Sikorska
autor: Izabela Sikorska
poniedziałek, 5 lipca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To ja juz siadam z opadnieta szczeka i czekam;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za Twoe miłe towarzystwo :-)
OdpowiedzUsuńZapowiada się niezły cykl. Kuchnia jest taka fascynująca:)
OdpowiedzUsuńPeeS. Myślisz, że zapach ryby dobrze komponowałby się w perfumach?;D
Myślę, że tak. Zależy od gramatury. Skoro zapach z moczu piżmowca a dokładniej gruczołu w okolicy idbytu (przepraszam, ale to prawda) daje takie efekty... w drogich perfumach.
OdpowiedzUsuńTo ja czekam i szykuję gary :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już jutro zacznę, bo na razie zawalona jestem pracą po przerwie. I witam, a jak tam Wenecja, bo chyba tam byłaś, prawda? :-)
OdpowiedzUsuń