Butterfly i prośba do czytelników

To kulinarna podróż przez smaki świata, w poszukiwaniu smaku doskonałego. Każdego dnia będę coś gotować dla siebie i dla Was. Może wspólnie odnajdziemy harmonię zmysłów. Zupy,sery,mięsa,wędliny,owoce,morza,sałatki,chleb,makarony,pizza,desery. Mniam! Afrodyta powstała z morskiej piany... Butterfly z mojej wanny pełnej jabłek. Leć, leć motylku do ludzi. Przynieś im radość i uśmiech. Wrzuć im do garnka garstkę szczęścia i natkę spokoju. Leć, leć mój malutki.
Wszelkie prawa autorskie są zastrzeżone dla autora bloga. Opublikowane fragmenty powieści pod roboczym tytułem "Gniew Aniołow" są również własnością autora bloga i zostały przez niego napisane, według dat publikacji. Za uszanowanie zasad tej strony dziekuję :)

autor: Izabela Sikorska

wtorek, 24 listopada 2009

Żurek i spółka

Na początku był chaos... Nie, nie, nie... Na początku był żurek ;-). Teraz zbliża się czas Francji. Jako patriotka zaczęłam od kuchni polskiej, swoją drogą cudownej, bogatej w smaki i różnorodnej. I obiecuję, że szczegółowo zajmę się naszą kuchnią, ponieważ to sztuka kulinarna mająca ponad tysiącletnią tradycję. Nie może pójść w zapomnienie. Każdy region do dziś ma swoje charakterystyczne smaki. Nawet taki żurek występuje w wielu odmianach: mazurski, wielkopolski, śląski i t.d. Kuchnia polska to nie tylko pierogi i bigos.
Do naszej rodzimej kuchni będę wracała wielokrotnie, wytropię ją w antykwariatach, zdmuchnę z niej kurz... Ale skoro statek wypłynął już w morze...
Nadchodzi czas Francji i boeuf bourguignon, czyli wołowiny po burgundzku. I nie obędzie się bez czerwonego burgunda, bo słynny gulasz uwodzi smakiem tego wspaniałego trunku. Idę do sklepu po składniki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz