Butterfly i prośba do czytelników

To kulinarna podróż przez smaki świata, w poszukiwaniu smaku doskonałego. Każdego dnia będę coś gotować dla siebie i dla Was. Może wspólnie odnajdziemy harmonię zmysłów. Zupy,sery,mięsa,wędliny,owoce,morza,sałatki,chleb,makarony,pizza,desery. Mniam! Afrodyta powstała z morskiej piany... Butterfly z mojej wanny pełnej jabłek. Leć, leć motylku do ludzi. Przynieś im radość i uśmiech. Wrzuć im do garnka garstkę szczęścia i natkę spokoju. Leć, leć mój malutki.
Wszelkie prawa autorskie są zastrzeżone dla autora bloga. Opublikowane fragmenty powieści pod roboczym tytułem "Gniew Aniołow" są również własnością autora bloga i zostały przez niego napisane, według dat publikacji. Za uszanowanie zasad tej strony dziekuję :)

autor: Izabela Sikorska

piątek, 21 października 2011

Kremowa zupa z dyni.

Sezon dyniowy otwarty na całego. Skoro już taki urodzaj dyń mamy, to warto by było coś z tej dyni przyrządzić. Ja zrobiłam ostatnio krem z dyni, smaczną zupę, która obecna jest również w kuchni włoskiej. Zupa jest bardzo prosta i smaczna.

POTRZEBUJEMY:
- Jednej dyni, ale niedużej ( 1kg-1,5)
- 2 średnich cebul
- 4 ząbki czosnku
- 2-3 litry wywaru z mięsa, lub rosołu.
- 1 dużej pomarańczy
- garść świeżego tymianku, lub 1 łyżka suszonego
- parmezan do posypania
- 2, 3 łyżki oliwy z oliwek
- opcjonalnie łyżka śmietany i grzanki

Cebulę kroimy w piórka, czosnek w drobna kostkę. Rozgrzewamy oliwę w rondlu. "Szklimy" cebulę i czosnek. Dodajemy pokrojoną w kostkę dynię. Jeszcze chwilę smażymy i zalewamy wszystko wywarem. Można uzupełnić wodą. Wyciskamy sok z pomarańczy, i ścieramy jej skórkę. Sok i skórkę dodajemy do zupy.Świeży tymianek, kilka gałązek wrzucamy do garnka. Część zostawiamy do posypania gotowej już zupy.Gotujemy około 1 godziny do 1,15. Kiedy dynia jest miękka odcedzamy ją i miksujemy blenderem. Łączymy masę z płynem zupy.Mieszamy i gotowe. Teraz do miseczek, posypcie świeżym tymiankiem. Mozna dodać grzanki i tarty parmezan.
SMACZNEGO

16 komentarzy:

  1. bardzo podobną mam na dziś zrobioną, także potwierdzam-sezon dyniowy w pełni:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Olu, więc życzę smacznego obiadu :))

    OdpowiedzUsuń
  3. no i skąd to powiedzenie, pusty jak dynia?;-) a ja jadłam zupkę z dyni, nie, nie ja robiłam, ale smakowała mniam, a, że Twój przepis brzmi prosto jak drut, to może się zabiorę za tarcie dyni, aleeeee zabrzmiało;-) Buziol i fajnie, że się zjawiłaś;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jazz... No wlaśnie. Jest też głowa pusta jak kapusta ;)Hmmm... No z tym drutem to... Buziaki Jazz i pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj po dluuuuugiej przerwie :))
    To fakt ,sezon dyniowy w pelni,a tutaj to juz do obledu.I wlasnie tutaj zaczelam kombinowac z dynia kulinarnie,raz w roku bo raz w roku ale to juz cos:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Maga... Jak dzień dobry. Jak tam u Was w USA ciepło? Bo u nas już w nocy mróz. Brrr

    OdpowiedzUsuń
  7. Margo. Ja tez nie lubię dyni, bo jest mdła. Jednak ten przepis z pomarańczą i tymiankiem, daje jej niebywały smak. Zaryzykuj. Zupa nabiera charakteru.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przymrozkow jeszcze nie ma ostatnio(dwa dni temu )bylo +23,dzisiaj jest +17,sloneczko tylko jakos na urlop sie wybralo:(

    OdpowiedzUsuń
  9. Maga, no to pozadrościć. Dziś w nocy ma być już -4. Zresztą juz skrobałam szyby samochodu kurczę. No nie lubię zimy i co ja na to mam poradzić. A w ogródku jeszzce selery i por rośnie. Kabaczkom sie przymarzło od gruntu. Życzę ciepła jak najdłużej :))

    OdpowiedzUsuń
  10. fakt, drut może być zakręcony, wygięty, pogięty;-) no i jakoś tak się kojarzy;-) zupełnie nie kulinarnie;-) hmmmm zastanawia mnie z czym Tobie się kojarzy;-)bo mnieeeeeee zzzzzzzzzzzzz ................. elektryką;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jazz... Czyli idziemy energeycznie :))) Bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ;-) aż się robi very hot;-) a popatrz wszystko od dyni się zaczęło;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Robię zobaczymy co wyjdzie :)

    OdpowiedzUsuń