Jak wiele radości sprawił mi dzisiaj komentarz Panti:
Nowy komentarz do posta "Szynka peklowana" dodany przez panti :
cyt.
Zrobiłam :) wyszła idealna - dziekuję, a efekty mozna zobaczyć tutaj :) http://waniliowysmoczek.blogspot.com/2013/06/domowa-szynka-peklowana.html
Chce mi się gotować i cieszę się, że przepis znajduje tak wielu chętnych, do jego wypróbowania. Miłego dnia!
Butterfly i prośba do czytelników
To kulinarna podróż przez smaki świata, w poszukiwaniu smaku doskonałego. Każdego dnia będę coś gotować dla siebie i dla Was. Może wspólnie odnajdziemy harmonię zmysłów. Zupy,sery,mięsa,wędliny,owoce,morza,sałatki,chleb,makarony,pizza,desery. Mniam! Afrodyta powstała z morskiej piany... Butterfly z mojej wanny pełnej jabłek. Leć, leć motylku do ludzi. Przynieś im radość i uśmiech. Wrzuć im do garnka garstkę szczęścia i natkę spokoju. Leć, leć mój malutki.
Wszelkie prawa autorskie są zastrzeżone dla autora bloga. Opublikowane fragmenty powieści pod roboczym tytułem "Gniew Aniołow" są również własnością autora bloga i zostały przez niego napisane, według dat publikacji. Za uszanowanie zasad tej strony dziekuję :)
autor: Izabela Sikorska
autor: Izabela Sikorska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
o jak smacznie
OdpowiedzUsuńSzyneczka warta zgrzeszenia czasem.
OdpowiedzUsuńkurcze, no tak piszesz, że stale chce mi się jeść;-)
OdpowiedzUsuńJazzu, uwielbiam, kiedy jesteś głodna :))
OdpowiedzUsuńtaaaaaaaaaa tylko, że ja ten głód zaspokajam a później jęczę.. no ale fajnie, że uwielbiasz, w sumie ja chyba też;-) ale tak modnie jest pomarudzić o kaloriach chwile czasami;-)
UsuńJazzu, no tak, ale po co się zadręczać za dużo ??? Hmm ;)
OdpowiedzUsuńu mnie to pstryk, chwilka, i już po;-)
UsuńJAzz, czyli juz po jedzeniu :))
OdpowiedzUsuńnie, już po zadręczaniu;-)
Usuń100 lat!!!
OdpowiedzUsuńAdolf, dziękuję :) My się znamy?
OdpowiedzUsuńKiedyś dawno temu...
OdpowiedzUsuńAdolf.. :)) Tym bardziej dziękuję, że pamiętałeś. To bardzo miłe. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie ma za co. Zawsze staram się pamiętać.
OdpowiedzUsuńAdolf, hmmm... To teraz ciekawość mnie zeżre.
OdpowiedzUsuńN dziś dość. Może jutro trochę więcej informacji. Pa!
OdpowiedzUsuńNo dobrze, Adolf, wyboru nie ma i tak ;) Reasumując i tak dziękuję.
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńZaproponuj inne miejsce komunikacji bo to chyba to nie jest miejsce na prywatne pogaduchy.
sikorska.garbien@gmail.com ( do Adolfa)
OdpowiedzUsuń